Cześć mamy-lekarki, mam pytanie czy któraś z Was była słownie "przymuszana" do pełnienie dyżurów będąc na etacie ( korzystała z prawa że dopóki dziecko nie skończy 4rz nie ma obowiązku dyżurowania). Czy z racji niepełnienia dyżurów byłyście mobingowane czy spotkałyście się z zrozumieniem?