Niedziela południe, trafiam na IP jako pacjent ( Nie przyznaje się,że jestem lekarzem!). Po kilkunastu minutach pojawia się pani doktor. Kilkukrotnie zmierzyła mnie ostrym wzrokiem, po czym w pierwszym zdaniu zapytuje: .."Czy pani NIE chce zostać w szpitalu?"... Nie to ,żeby mi coś dolegało. Nie, nie! Nie wiem czemu miałam wrażenie,że oglądam ten film od końca? Jak to szło? "Efekt motyla"? Potem kilka dni w oddziale. Nikt ze mną nie...