Rośnie niestety liczba pacjentów, a właściwie rodziców, którzy nie wyrażają zgody „na wszystko” od początku, czyli podanie domięśniowe witaminy K u noworodka, zabieg Credégo, szczepienia po urodzeniu i potem także (”na razie nie”-?). Jedna z przychodni na moim terenie odmawia przyjęcia deklaracji od takich rodziców „anty”, a przyjmuje od pozostałych, więc nie jest to problem limitów. Nie wiem dokładnie jak się to odbywa, ale prawdopodobnie...