Od 4 tygodni walczę aby pobudzić laktację, wszystkie metody naturalne typu częste przystawianie, lakator elektryczny , herbatki, dużo płynów zawiodły. W nocy mam wystarczająco mleka, natomiast w dzień muszę dokarmiać około 200-300ml. Czy na moim miejscu zdecydowalibyście się na pobudzenie laktacji farmakologicznie czy już lepiej dokarmiać?