Jechałam sobie spokojnie tramwajem, kiedy nagle zostałam narażona na nachalną propagandę... Billboard o mniej więcej tej treści: https://www.o-jezyku.pl/2022/01/28/chirurzka-jak-feminatywy-utrzymuja-jezyk-polski/ Nienawidzę chodzić na wojnę z kimkolwiek. Ale kiedy ktoś wali mnie w gały "chirurżkami", budzi się we mnie wojownik. Jeśli panie feministki chcą same o sobie mówić per "człowiekini", "gościni" itd., to niech się przezywają same...