Tak piszę to żeby z siebie to wyrzucić, bo mi się zbiera. W sumie można do tego podejść też z większym dystansem i zobaczyć jak to ta robota wygląda. Dziś zaliczyłem zderzenie z paroma kwestiami, które wracają jak bumerang. Przypadek 1 - lekki, spokojny, ale po co angażujący mnie? Zaświadczenie do MOPS, żeby pacjentka mogła korzystać z wizyt opiekunki. Zwalone to oczywiście na POZ i aż się boję co Famedyk powie na temat legalności takich...