Przyszła do mnie pani z termosem, w którym znajdowała się lód i vitamina C w ampułkach- przysłana przez przyjaciółkę lekarkę z Monachium, vitamina kosztowała 100 Euro. Podobno w Monachium i na całym świecie vit C podawana dożylnie jest standardem w sezonie infekcyjnym- wg mojej pacjentki. Czy ktoś dysponuje wiedzą na ten temat? Ja nie wiem nawet jak to podać, czy jest bezpieczne, nie znajduję żadnych Polskich rekomendacji.