Czy macie podobnie jak ja wielu pacjentów ktorzy przychodza z obniżona temeratura ciala miedzy 35 a 36 stopni)? Jak to interpretujecie? Bo oni uwazaja ze to efekt osłabienia organizmu, niektorzy obawiaja sie ze juz stygna :), czy sa jakies dane naukowe lub artykuly ktore zajmowalyby sie tym problemem?