Moja córka w wakacje złapała kilka kleszczy. Podobno szybko zostały usunięte, więc jak wróciła z wakacji nie zdecydowałam się włączać żadnego leczenia. Chyba teraz będę tego żałować... U koleżanki z obozu stwierdzono boreliozę. Zrobiliśmy u córki Western Blot - IgM ujemne, ale w IgG 4 prążki dodatnie. Co teraz? Czy jest w ogóle taka opcja, że przebyła chorobę bezobjawowo i organizm wyeliminował te cholerne krętki, czy też nosi w sobie bombę...