ręce opadają.wczoraj wrócił z żoną Bomiś z sanatorium,dziś jest u mnie w gabinecie z prośbą o wypisanie kolejnego wniosku.Tłumaczę że dopiero wrócił a on że trzeba 2 lata czekać na kolejne sanatoruim ,to niech sobie już ten wniosek tam leży w NFZcie.Należy mu się.odmówiłem.Bomiś z Bomiśiową ciężko obrażony.a takie fajne były te wczasy:-)