Hejka! Zadzwoniła do mnie koleżanka w sprawie zgłoszonych zleconych iniekcji 10-latkowi 2x 1500 domięśniowo. Dziecko z terenu, nieznane nam, nieznana choroba, a sprawa dotyczy wykonywania iniekcji w ramach nocnej opieki, bo taką niestety posiadamy u siebie w poradni, pani pielęgniarka z ichniejszego ośrodka zdrowia najpierw chciała wcisnąć nam robienie tych iniekcji w warunkach domowych (bo daleko do przychodni) a same robią w gabinecie...