Zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc pacjent, który nie radzi sobie ze stresem. Jest osobą bardzo nerwową. Ma problemy w pracy i w życiu osobistym- z uwagi na jego porywczy charakter odeszła od niego żona i aktualnie od kilku miesięcy mieszka sam. Z rozmowy wynika, że byle pretekst jest dla niego powodem do wybuchu agresji. Pan wreszcie zauważył problem jaki w nim tkwi i chciałby przyjmować leki, które go wyciszą, ale nie "otumanią". Jest...