Witam, Do założenia tego wątku skłoniła mnie przetaczająca się przez forum dyskusja na ten temat. Dzięki temu zauważyłam, że nie tylko ja mam taki problem. To znaczy przez ładne kilka lat nie miałam, ale niedawno podjęłam pracę w PZP w bardzo złej dzielnicy toteż i pacjenci schodzą poniżej pewnego poziomu. Skutkiem tego (przyznaję się!) głupieję i oczekuje szczerych informacji zwrotnych od bardziej doświadczonych kolegów. Co jest dla Was...