3,5 godzinna reanimacja. Czy coś zostało zaniedbane ?

W nocy reanimowaliśmy 70 letniego pacjenta przez 3,5 godziny. O 23.00 w trakcie stosunku zatrzymał się w mechanizmie asystolii. O 23.05 był już ambulans. (Pod drzwiami stali czy co ?) W ten krótki czas trochę nie wierzę, choć miasteczko jest małe i ekipy są sprawne. Jak usłyszałem, że jedzie to przez telefon kazałem szykować dren do drenażu osierdzia, bo byłem na 80% pewien, że to będzie ten problem. Robiłem mu w trakcie reanimacji echo...

Komentarze (208)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej