W dniu dzisiejszym zgłosił się do mnie pacjent odesłany w ciągu miesiąca po raz kolejny z poradni diabetologicznej (publicznej) po ZUS-ZLA. Pomijam, że wparował bez kolejki (ale tak się wkurzyłam na wstępie, że zamiast go odprawić - zrobiłam wizytę). Miesiąc temu przy glikemiach ponad 200 i wysokim RR prosił o ZUS-zLA bo tak "kazał" diabetolog (dałam ZUS-ZLA, ale na HA). Był wówczas "ustawiany" ambulatoryjnie. Tym razem - poranna glikemia...