Na początek temat dość bulwersujący nasze środowisko. Tylko właściwie dlaczego. Czy nie powinno być tak, że studia są płatne. Oczywiście mamy osłone w postaci stypendiów, pożyczek. Zakładam, że jeżeli za studia zapłaciłem to się cenię. Jeżeli uważałem na lekcjach matematyki w gimnazjum to jestem sobie w stanie wyliczyć ile muszę zarabiać, żeby bizness się kręcił a dzieci nie chodziły głodne. Tylko dlaczego medycyna. A inne kierunki? Medycyna...