Jestem ciekawy, czy ktoś z Was porusza się w szpitalu za pomocą hulajnogi/wrotek/rolek/itp.? Wstyd? Czy raczej niegroźne dziwactwo. Mam taki pomysł ze względu na ogromne odległości, które codziennie pokonuję (wychodzi czasami kilka kilometrów - sprawdziłem) pracując w jednym z największych molochów w Polsce - tracę mnóstwo czasu na "dreptanie" z jednego miejsca do drugiego.