Na co dzień cenię współpracę z psychoteraputami (sam jestem synem jednego), jednak dzisiejsza sytuacja wytrąciła mnie z równowagi. Do poradni zgłosił się pacjent skierowany przez swoją doktor rodzinną z powodu zaburzeń adaptacyjnych - po otrzymaniu pozwu rozwodowego z załączoną opinią psychologiczną, którą mi pokazał roztrzęsiony. Szczegółowo opisano w niej intymne wątki z sesji terapeutycznych jego żony (odnoszące się m.in. do ich życia...