"Zupełnie nie wiem, dlaczego nie mogę schudnąć, przecież ja nic nie jem takiego...". Na pytanie o słodycze - odpowiedź "wcale", pora ostatniego posiłku - "wieczorem to już w ogóle nic". Poza tym zarzekają się, że się nie objadają, po odejściu od stołu każdy czuje niedosyt, takie malutkie porcje sobie nakłada. Większość jest święcie przekonanych o jakichś zaburzeniach hormonalnych - "to pewnie tarczyca", powiadają. Typowy wygląd to...