Taka sytuacja. Zgłosił się syn, który chce umieścić swoją matkę w zakładzie opieki. Pacjentka nie jest ubezwłasnowolniona. Przyszedł z karteczką z owego zakładu, na której ja miałbym się podpisać, że w mojej obecności pacjentka wyraziła zgodę na przyjęcie do zakładu. Oczywiście odmówiłem, po czym dowiedziałem się, że została zgłoszona na mnie skarga do NFZ. W obowiązkach 'na NFZ' nie ma żadnych poświadczeń, więc śpię spokojnie. Pierwszy raz...