Pacjent 24 lata. Pijący. Po krótkim ciągu dostał psychozy - skakał po dachach garaży krzycząc, że rodzinie grozi niebezpieczeństwo. Złapany przez domowników, którzy wezwali PR. Zawieziony do szpitala. Zbadany alkomatem. Zdaje się 0.5 promila. Lekarz odmówił przyjęcia z tego powodu mimo błagań ojca. Odesłany. Uciekł z domu. Ojciec zgłosił się do mnie o poradę. Zaleciłem by go znaleźć, unieruchomić i wezwać PR. Niestety finał tragiczny bo...