Po wczorajszym dyżurze i kolejnym brakiem jakiejkolwiek chęci ze strony SOR, postanowiłem odgrzać przerabianą już kwestię zamieszczoną w tytule postu. Gdzie waszym zdaniem w pierwszej kolejności powinien trafić pacjent transportowany przez ZRM po spożyciu nieznanych SPA, bez rzeczowego kontaktu werbalnego oczywiście, z bradykardią i niewielką niemiarowością pracy sercam RR 160/100, nieco podkrzutuszający się momenatmi własną śliną, źrenicami...