Coraz trudniej kupić samochód wyposażony w koło zapasowe, nawet to głupie - dojazdowe. Nie ma nawet na nie miejsca. Sprzedawca powiedział mi, że mogę wrzucić luzem do bagażnika. Przeglądałem się później w lustrze. Chyba rzeczywiście jestem głupi, bo nie potrafiłem w swoim wyglądzie znaleźć krzyny głupoty. Nie wspominam o braku korby, a w szczególności miejsca na wale, gdzie nawet samoróbkę można byłoby wpakować. Porządne samochody zawsze...