Pod koniec listopada ubiegłego roku upadlem podczas biegania bezprosednio na lód, na odcinek Th kręgosłupa, bez zamortyzowania upadku rękami, łokciem itd. Bolało oczywiście bardzo, ale stwierdziłem, że to przecież to nic wyjątkowego, że boli po upadku. Zrobiłem krótką przerwę z aktywnością fizyczną, po czym z dalej odczuwalnym bólem ale o mniejszym nasileniu, wspomagając się lekami p-bólowymi, wróciłem do uprawiania sportu. Jednak z racji, że...