Najnowszy wymysł NFZ z 31.12.2019. Masz dać pacjentowi skierowanemu z powodu mniej lub bardziej prawdziwej choroby tarczycy 5 badań, jak je zrobi i wróci, to zapłacimy. Nieważne, że wybadany na dziesiątą stronę w poprzedniej przychodniu, ze wymaga tylko okresowej kontroli albo tylko biopsji, jak nie dasz 5 badań, to nie zapłacimy. Innej opcji nie ma. Czy jest w tym jakaś logika?