Witam zgromadzonych. Zastanawiam się nad pewną kwestią - myszkując po internecie znalazłem sprzedawcę "masek ochronnych przed koronawirusem". Zwykłych, nie chroniących przed niczym. Ponieważ jestem uczulony na takie oferty - zrobiłem krótki wywiad, po którym okazało się, że sprzedawca jest lekarzem.. Aktualnie zastanawiam się co począć z tym. Zgłosić komisji etyki IL, czy machnąć ręką? Jak uważacie?