"Instruktor narciarski rodziny ministra zdrowia sprzedał resortowi maseczki w cenie od 41 do 51 zł za sztukę. W tym samym czasie firmy oferujące znacznie niższe ceny nie mogły się dobić do ministerstwa. W Chinach te same maseczki można było wtedy kupić za równowartość 8 zł za sztukę.Gdy we wtorek „Wyborcza” napisała, że Łukasz G. dzięki rekomendacji brata ministra zdrowia zrobił interes życia na sprzedaży maseczek resortowi, minister...