Dziś oddałem głos w wyborach. Nie byłoby w tym nic dziwnego. Odkąd pamiętam, chodzę do wyborów. Dziwne było, że panienki z komisji wyborczej były raczej niezorientowane w tym, co robią. Pomagała im bardziej doświadczona osoba, która pilnowała kilku stolików dla różnych dzielnic. Czy Wy mieliście wszystkie pieczęci? Sprawdziliście? Jesteście...