Dla lekarzy powołanych do kowidowni :)

A kiedy przyjdą pod twój dom, ten, w którym mieszkasz w Polsce, kiedy rzucą w ciebie grom byś pojechał jutro gdzieś w Polskę. i pod drzwiami staną, i nocą powołaniem w drzwi załomocą - ty, ze snu podnosząc skroń, stań u drzwi. Idź się goń! Nie dam krwi! Są w ojczyźnie rachunki krzywd, których nikt i nic nie przekreśli, to już czas, by odmówić swej krwi: nie wysączać jej z piersi, lecz z pieśni. Bo zbyt często smakował nam...

Komentarze (12)
Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej