W sumie zainspirowało mnie forum dla zwykłych śmiertelników, na którym była rozmowa o tym, że ludzie tak to biorą. I są zadowoleni. Z tego, co wiem, jest to lek do brania regularnie, codziennie przez jakiś okres (jak antydepresanty) i nawet z początku byłam zbulwersowana takim podejściem. Ale potem pomyślałam, że by mi tak pasowało. Przydałoby mi się właśnie coś nasennego na sytuacje, kiedy potrzebuję być wyspana, a spodziewam się, że nie będę...