Pytanie dotyczy wystawienia skierowania na prośbę pacjenta z poza oficjalnie kierowanej obecnie grupy wiekowej. Podobno niektórzy lekarze POZ takim prośbom ulegają. Mi się wydaje, że to proszenie się o kolejną gównoburzę, jak po zaszczepieniu kilku aktorów na WUM. No, może bardziej lokalną. Macie jakieś doświadczenia w tej materii? Ja dziś miałam dwie takie prośby i mocno zaskoczona odmówiłam.