Zainspirowana ostatnią rozmową z koleżanką obecnie znajdującą się w Rzymie, która jako szczęśliwa posiadaczka kodu QR nie musiała być wymazywana, ani poddawana kwarantannie, pomyślałam, że miło by było dowiedzieć się z pierwszej rąsi jak to jest w innych krajach, więc zachęcam do dzielenia się doświadczeniem. Wiem, że sytuacja jest płynna bardziej niż woda w Bałtyku, ale piszcie komentarze:). Generalnie zbieram na aparat, żeby móc...