Jak w tytule. Wynika ze ich wladza jest niepodzielna, de facto moga zrobic ze specjalizantem co dusza zapragnie? W kwestii tzw. realizowania programu specjalizacjii, tzw. wymagan, przed dopuszczeniem do PES, zwloka z podpisaniem papierow. Niby wszystko w ramach przepisow prawa. A z drugiej strony nierowne traktowanie, podwojne standardy, nawet elementy mobbingu, ktore trudno udowodnic. I co dalej? Isc na noze? Pisac pisma i skargi? Moze...