Witam, mój mąż od tygodnia goraczkuje 39-39.5. Po NLPZ temperatura spada na ok 2-3 godziny ale maks do poziomu 37.8. Oprócz tego suchy kaszel (średnio nasilony, bez duszności), brak apetytu, osłabienie, utrata węchu i smaku. Dwa dni temu, z bezsilności włączyłam mu azytromycyne. Póki co bez efektu. Kończą mi się pomysły na leczenie, może nebulizacje ze sterydów? Albo nawet sterydy p.o.? Dodam że dotychczas nie był leczony na żadne choroby...