Jest poniedziałkowy poranek wszyscy wstali i chętnie biegną do pracy. Głowy są pełne pomysłów. Dzisiaj przedstawię wam przypadek który okazał się dla mnie trudny. I mam sobie wiele do zarzucenia. Zapraszam do dyskusji. Szczególnie forumowych obrońców życia jak i tych którzy myślą bardziej metafizycznie. Problem który poniżej przedstawię jest medyczny prawny i etyczny. To był mój dyżur nocny na Intensywnej terapii. Miałem już wtedy...