Zgodnie z sugestiami przerzucam post w osobny wątek "My jako środowisko jesteśmy współwinni..." ale 1/ czy to my zwykli lekarze odpowiadamy za to że np nikt z profesorów/biologów molekularnych np z PAN i innych "znających się " nie protestował przeciwko temu ,ze test PCR o wiarygodności bodaj 60% i niemożliwym do wystandaryzowania sposobie pobierania materiału uznano za wyrocznię co do rozpoznania covida? Wszyscy rzucili się otwierać...