Lekarskie śmieszne wierszyki bez polityki

na przykład taki limeryk Raz jeden jegomość w Zbarażu wódeczkę lubił pić dla kurażu a że żona- harpija nie lubiła gdy pijał ze strachu pił przeto w garażu

Lock 8332e4c0b16aa78e829946370023970835bf19f47cc8c4ffe11a6c45d1297c3a
Dostęp do treści serwisu tylko dla zalogowanych lekarzy
Zaloguj się
Stosujemy pliki cookie w celu świadczenia naszych usług. Korzystając z tej strony wyrażasz zgodę na używanie cookies. Dowiedz się więcej