3 tyg. temu, będąc na malinach, rozpychając się w krzakach, coś mnie użądliło/ugryzło w plecy. Byłem wtedy w cieniutkiej bawełnianej koszuli. Gdy odwróciłem się, dokładnie na tej wysokości, po liściu schodziła ogromna samica krzyżaka łąkowego. W domu wieczorem wyglądało jak rumień po użądleniu osy, fi ok. 0,5 cm. Żadnego śladu kleszcza w skórze. Jednak po tygodniu, powoli rumień zaczął się powiększać, przyjmując obraz rumienia wędrującego....