Pamiętacie, co się działo rok temu? Kolejki karetek przed SORami? Dwanaście i piętnaście godzin oczekiwania na przyjazd pogotowia? Szpitalne oddziały, gdzie zdrowi, zakażeni i zmarli leżeli godzinami obok siebie? Braki wszystkiego, pościeli, łóżek, personelu, a nawet butli z tlenem? Wiele wskazuje, że za tydzień, dwa będziemy mieli powtórkę. Już w piątek mieliśmy pacjentów rozsyłanych po całym województwie- bo COVID w SOR, bo brak...