Dwa lata temu skręciłem L stopę do wewnątrz. Ból, SOR, młody sympatyczny ortopeda, Rtg i niby OK. Trochę bolało po schodach, przeszło. Wiosną odkurzyłem rower, próbuję ruszyć. Lewa stopa odgina się do góry, spada z pedału. Co ciekawe, chodzę normalnie, nawet w terenie. Sprzęgło w aucie normalnie naciskam. Czasem coś nieboleśnie przeskakuje koło kostki zewnętrznej. Nie potrafię się unieść na palcach tej stopy. Marzyłem o wielkiej wyprawie...