"Wczoraj Marta Lempart na znak protestu oblała warszawską siedzibę PiS czerwoną farbą i zaczęła wygłaszać krótkie przemówienie o tym jak to w Polsce uciskane są kobiety. Nie dane jej było jednak dokończyć, gdyż na miejscu pojawiła się wyraźnie podenerwowana pani sprzątaczka: - Co tu jest zrobione? Ja k**wa sprzątam tu! Kto to tak zrobił? - Ja zrobiłam. - No to niech pani umyje! - Nie. - odparła Lempart, po czym kontynuowała przemówienie o...