Witajcie Kochani. Muszę się komuś pożalić. Załatwiłam pracę dwóm bliskim znajomym lekarzom w poradni specjalistycznej, w której tez sama pracuję. Te osoby miały trudną sytuację życiową i zawodową. Myślałam, że się przyjaźnimy, więc pomogłam. Umówiliśmy się ,że wezmą konkretną ilość dni pracy i pacjentów w tej poradni. Jakież było moje zdziwienie, gdy po jakimś czasie dowiedziałam się, że dogadali się z kierownikiem za moimi plecami i przyjmują...