Znowu była u mnie pacjentka, o której latem pisałam post ( który niestety stał się ściekiem wylewanych na siebie nawzajem podłych epitetów)- młodociana dziewczyna z matką, po przepisanie antykoncepcji. Krótkie nakreślenie kontekstu: Wtedy udało się włączyć pewien preparat i bez problemu uzyskać w dokumentacji podpisy obydwu pań. Nietety niebawem dziewczyna przerwała stosowanie, bo okazało się, że jej chłopak wrócił do swojej byłej, przy...