Zainspirowana powyższym cytatem otwieram ciekawy (wg mnie temat) - relacje lekarzy z innymi ludźmi, z przyjaciółmi, znajomymi, rodziną, czy mamy trudniej (a może łatwiej?) i dlaczego, co dzieje się z tymi relacjami, gdy zostajesz lekarzem, jak wygląda zawieranie nowych, gdy już nim jesteś, czy zawsze warto się przyznawać.