Poczekalnia przed gabinetem internisty w POZ. Jeden z pacjentów "nakręca się". Bulwersuje go, że do gabinetu wchodzą pacjenci z godz 9:10 a on miał na 8:50 i nie jest wyczytywany. Rzeczywiście jego karta położona pomyłkowo dwa miejsca dalej w kolejce. Furia jest jednak zupełnie nieadekwatna do przewiny rejestratorki. Pacjent(54) choruje na łagodną ChNS i nadciśnienie miewał też objawy hipochondryczne - drętwienie ręki, chrypkę, poczucie włosa...