Zwracam się z uprzejmą prośbą o poradę w interesach. Otóż, ja , farbowana blondynka, jestem w posiadaniu niewielkiego kawałka ziemi na wsi, działka w dwóch częściach. Kupiłam dawno,za tzw. czapkę gruszek, jak mi się życie nr 1 rozpadało, żeby w albertowni nie wylądować, jakby ex miał fantazję. Ale nie miał. Aż takiej. Więc nie musiałam nic nowego budować dla siebie i dziecka. Ale działki zostały na stanie. Ostatnio mniejszą z...