Ci co 1x w miesiącu tankują bo jeżdżą tylko do kościoła i po zakupy to teraz przyjeżdżają z 3 baniakami na benzynę, a ci co wożą chleb nie mogą dopchać się po paliwo. Pracownicy stacji paliw wyjść do WC nie mogą a za kilka dni będą grać w karty z nudów. W tym kraju jeszcze paliwa nie brakuje ale jak wszyscy nagle rzuca się po paliwo to robią się dantejskie sceny. A i z obniżki VAT nic nie zostanie jak się nagle taki popyt wygeneruje, cena...