Tyle już było o zgonach! Dzisiaj cała lokalna komenda miejska zajmowała się antypaństwowym lekarzem - znaczy się mną - bo odmówiłem pomocy! Nie pojechałem stwierdzić zgonu. Nie macie pojęcia ile czasu wolnego ma Policja! Od 14.00 do 17.00 sześciu (różnych!!!) policjantów i policjantka usiłowali zmusić mnie do stwierdzenia zgonu. Na końcu z polecenia komendanta przyjechał bi-patrol aby mnie spisać. I przyjechali pod bronia i spisali! Czekam na...