Wchodzą dwie starsze Panie na usg tarczycy. Matka 98 lat i córka 70. Obie w podobnym stanie biologicznym. Problemem staruszki było haszimoto z guzkami. Poza tym czuła się świetnie. Chodziła prawie jak ja, słyszała, widziała, zabawiała mnie rozmową, w tt szyjnych bez miażdżycy!!!! Wyglądała max na 65 lat. Powiedziałem to jej, była bardzo szczęśliwa. Ta wizyta sprawiła mi Wiele radości (faktem spotkania staruszki w takim stanie) :) Tak...