Powikłanie okrutne. Monza skończyć pod respiratorem do końca życia. I nagle ktoś w sensie rząt z naszych podatków wypłaca jakieś 10 tysięcy euro odszkodowania i myśli że zamyka sprawę. Pfizera pozwać nie można. Szczepienie było dobrowolne. Przymusu ponoć nie było. Jak sądzicie dobra kwota? https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/45-tys-zl-odszkodowania-za-niepozadany-odczyn-poszczepienny-u-pacjenta-z-mazowsza/rf72gsb